Spłynęło trochę danych po wyborach i można zacząć bardziej szczegółowo analizować, co się wydarzyło.
2 tygodnie po wyborach
Najpierw małe oczyszczanie przedpola, czyli gdzie jesteśmy.
Jeżeli chodzi o prezydenturę to sytuacja w sumie wyjaśniona i za 2 miesiące zobaczymy obrazki jak powyżej.
Trwa co prawda jeszcze ponowne przeliczanie głosów w Georgia i ma być w Wisconsin, ale nie będzie to miało większego znaczenia. Jest mała szansa, że po przeliczeniu wyjdzie, że Trump wygrał Wisconsin lub nieco większa, że odbije Georgia. W Georgia w dwóch hrabstwach to w sumie „znaleziono” już parę tysięcy zagubionych głosów w 2/3 oddanych na Trumpa. Więc może praca nie zupełnie bez sensu. Ale nie będzie mieć to większego znaczenia na ostateczny wynik w kolegium elektorów nawet jakby je wygrał oba. Osobiście, to kibicuję, aby Biden utrzymał Wisconsin, a Trump odbił Georgię. Wtedy będę miał wszystkie stany z predykcji poprawnie 🙂
Ale to już tylko zabawa / głaskanie ego Trumpa. Team Trumpa już przegrał lub wycofał pozwy w Arizona i Pensylwanii. A jak te stany zostają z Bidenem to to mu wystarcza. Ponadto, Republikanie kontrolujący kongres Pensylwanii i paru innych kluczowych stanów już zapowiedzieli, że nie zdecydują się na opcje nuklearną i przyznaniem Trumpowi prezydentury ponad głowami wyborców wybierając innych elektorów niż ci wskazani przez Demokratów.
Biden będzie 46tym prezydentem. A o ile nic się nie zmieni w Georgia i Wisconsin to Biden wygra 306:232 – czyli dokładnie takim samym wynikiem z jakim Trump wygrał z Clinton i z mapką wyglądającą jak poniżej.
Frekwencja
W sumie nie podkreślałem tego wystarczająco, a było to bardzo ambitne założenie, ale przewidywałem tu że frekwencja będzie ogromna – w przedziale 155-170mln. I istotnie była ogromna. Do tej pory doliczono się ponad 155mln i jeszcze coś tam spływa, więc się zmieściłem.
W 2020 frekwencja wyniosła 67% i tak była najwyższa od 120 lat. Rekord (74%) z roku 1900 niezagrożony i rekordem jeszcze chwilę pozostanie.
Kongres
Jeżeli chodzi o Senat to Republikanie mają 50 senatorów, a Demokraci 48. Za 3 miesiące będzie dogrywka dwóch senatorów w Georgia. Prawo tam nakazuje mieć powyżej 50%, a obaj Republikanie, choć wybrali to 50% nie przebili. Jeżeli GOP wygra, choć jednego z nich to kontroluje Senat. Jak przegra obu to wtedy Kamala Harris jako VPOTUS ma swoje ‘pół głosu’ i Demokraci będą mieli najcieńszą z możliwych przewag w Senacie. Jeżeli Biden nie będzie miał swojego Senatu, to będzie pierwszym nowowybranym Demokratycznym prezydentem z takim problemem od 1884.
O House jeszcze napiszę post osobno, bo tam się będą dziać ciekawe rzeczy. O 5 mandatów jeszcze trwa walka, bo jest blisko a głosy spływają. W każdym razie dużych zmian nie było i Republikanie zdobędą prawdopodobnie 10 nowych miejsc. Zgodne z predykcją. Oraz bardzo daleko od prawie wszystkich sondażowni.
A skoro o wilku mowa.
Sondażownie
Dały ciała, to wiedzą wszyscy. Ale jak bardzo?
Profesor Tom Wood z Ohio State University wykonał dobrą pracę i przygotował to wspaniałe zestawienie poniżej.
Pokazuje ono sondaż po sondażu – wszystkie sondaże z ostatnich 2ch tygodni stanowe i krajowe – jak bardzo się myliły i na czyją korzyść. Jak się okazuje Biden był niedoważony jedynie w Kalifornii i Nowym Meksyku.
Kasa
Na wybory wydano absurdalną sumę $14mld (2 razy tyle co w 2016), po równo w połowie na kampanie prezydenckie i kongresowe. O ile w poprzednich 2 cyklach sumy wydatków były podobne (łącznie, bo w 2016 Clinton miała przewagę nad Trumpem kosztem kongresmenów) to tym razem Demokraci zdominowali budżety 2:1.
Nie na wiele się to zdało jednak. Szczerze mówiąc były to wręcz szokująco źle wydane pieniądze. Demokraci przepalili np. $100m na dwa wyścigi senatorskie w Kentucky i South Carolina, które zostały przegrane 10% różnicami. Oczywiście w sondażach było na ostrzu noża. To plus fakt, że były przeciw szefowi Republikanów w Senacie Mitch McConnell oraz przeciw znienawidzonemu szefowi komisji ds. sądownictwa. To on między innymi przepchnął przez Senat, aż 3 sędziów SCOTUS z nominacji Trumpa.
Motywacja do dania datku jasna, ale kasa zmarnowana i nie mogło być inaczej. 10% różnicy. Aż się prosi żeby ktoś, kto dał tam kasę pozwał The Economist czy FiveThirtyEight o wyłudzenie 🙂
Jutro lub pojutrze 2ga edycja ciekawostek i analiza przesunięć w elektoratach
4 odpowiedzi na “Ciekawostki powyborcze 2020 #1”
Co do sondażowni to widać że w większości stanow zdarzały się takie które były blisko. Pytanie czy to była grupa tych samych sondażowni w różnych stanach i czy w związku z tym coś robią systematycznie dobrze i my możemy się czegoś nauczyć?
Mała grupa tych samych, która miała inną metodologię, aby wyłuskać “shy Trump voters”. Np Trafalgar Group
>> Biden będzie 46tym prezydentem.
Widzę że w ogóle nie bierzesz pod uwagę scenariusza w ktorym Trump rezygnuje żeby Pence mógł zostac prezydentem i go ułaskawić 🙂
Nie. Nie ma takiej potrzeby. Włos Trumpowi z głowy nie spadnie. W najgorszym wypadku zrobi deal z Bidenem.
Jakby mu faktycznie coś chcieli zrobić to za 4 lata Biden będzie mieć ten sam problem. To trochę jak w PL. W 2007 były śledztwa strasznych “przestępstw PiS” i co? I nic. W 2015 był cały audyt na prawie 100 afer. I co? I nawet Burego wypuścili.