Dzisiaj krótki update do poprzedniego wpisu o veepstakes. Na tyle krótki, że raczej się łapie na numerek 4.5 niż 5.
Amy Klobuchar – [dyskusyjnie] najbardziej nudna i irytująca osoba w wyścigu o prezydenturę roku 2020 – oficjalnie wycofała się także z wyścigu o VPOTUS. Już w pierwszym przeglądzie kandydatek pisałem, że jej kandydatura Bidenowi nie pomaga. Natomiast, mają podobne poglądy, więc łatwiej by było pracować już po wyborze.
Niestety (dla Amy) zabójstwo Floyda i protesty przeciw brutalności policji były dla niej wyjątkowo pogrążające. Brak jej pigmentacji. Choć z tym jeszcze można żyć (Warren dalej ma wg mnie 15% szans). Z czym nie można to to, że Klobuchar była prokuratorem w Minnesota w czasie kiedy Derek Chauvin (policjant) miał kilkanaście śledztw wewnętrznych za brutalność i jedyne co dostał to 1 upomnienie.
Odchodząc Klobuchar powiedziała, że ustępuje miejsca i uważa, że Biden powinien wybrać nie-Białą kandydatkę. Było to odejście z twarzą. Ale też była to szpila w Warren! Jak pisałem wczoraj Warren to ostatnia nie-Czarna kandydatura z poważnymi szansami. Klobuchar i Warren są daleko ideologicznie, więc skoro była okazja do pociągnięcia w przepaść Warren to grzech nie skorzystać.
Przy okazji, samo zabójstwo Floyda nie dotyczy chyba stricte brutalności policji. Mimo, że brutalność policji w USA jest faktem to to akurat zabójstwo było czymś innym. Otóż panowie Floyd i Chauvin się znali. Pracowali razem jako ochraniarze w klubie nocnym i się nie cierpieli. Chauvin wykorzystał sytuację i swoją pozycję, aby się poznęcać nad starym wrogiem. Znęcanie było śmiertelne.
Chińczyk zjadł nietoperza, a Ty siedziałeś/aś na kwarantannie. Dwóch ochroniarzy miało zadrę, a Klobuchar nie będzie VPOTUS.