Kategorie
Prawybory USA 2020

Warren na bazarze

Bloomberg odpadł i również poprał Bidena. W wyścigu zostały, więc 3 osoby. No i Tulsi Gabbard, ale ona ma 1%. Może kiedyś dostanie odrębny wpis (pewnie jak już zrezygnuje).

Mamy więc lidera Bidena, goniącego Sandersa i jeszcze na razie Warren. Warren jest w bardzo ciekawej sytuacji. Wczoraj jej kampania ogłosiła, że “assessing path forward”. Czyli “analizuje sytuacje” po Super Tuesday i w praktyce zawężeniu się kampanii do 2 osób. Pozwólcie, że przetłumaczę DC speak na polski: bazar na całego kogo i w jaki sposób poprzeć i za co. Warren ma teraz 3 główne scenariusze.

Opcja 1 – trwać

Nikt Warren przecież w końcu za drzwi nie wyrzuca. Do debaty się chyba zakwalifikuje. Czemu nie zostać? Otóż to by była najgłupsza opcja. Jej akcje są teraz dużo warte. Zawarcie układu z Bidenem / Sandersem teraz ma dużo sensu. Jeżeli Warren z nikim się nie dogada to po prostu będzie tracić poparcie na rzecz obu z nich i za miesiąc będzie miała taką pozycję negocjacyjną jak Tulsi Gabbard.

Czy będzie tracić? Tak. Teraz ten wybór będzie binarny – kto jest lepszy przeciw Trumpowi: Biden czy Sanders. Warren będzie co najwyżej takim głosem protestu, więc będzie tracić poparcie osób, które jednak chcą mieć wpływ na sytuację (czyli 90%). A im bardziej będzie tracić tym bardziej będzie się zmieniać w głos protestu. Przeklęty krąg.

Czy na pewno nie ma dla niej nadziei? Nic nie jest “na pewno”. Biden może zaflashować podczas debaty taką demencją, że Warren zostanie jedyną opcją nie-Sandersową. Ale granie na to jest va banque, życie ma się jedno i Warren ma inne opcje żeby się na to musieć decydować

Opcja 2 – deal z Sandersem

HISTORIA

Przez długi czas tej kampanii się mówiło o tym, aby Warren i Sanders startowali razem. Oficjalnie byli przyjaciółmi. W 2016 Sanders chciał, aby to ona wystartowała przeciw Clinton i dopiero jak Warren odmówiła to wystartował sam. Warren go wtedy nie poparła – maszyna Clintonów ją zrobiła w bambuko dyndając jej pozycja VP przed oczami po czym zaśmiała się Warren w twarz. W tej kampanii, przez długi czas trwał honorowany pakt o nieagresji. Jednak potem się pożarli i Warren podczas jednej z debat oskarżyła go publiczne o to, że jest seksistą. Było ciosem poniżej pasa, bo nie jest i – używając naszych standardów z 2020 – nie był już w latach 80tych, kiedy wiele było normalne. Nie dość, to kiedy podszedł do niej po debacie odmówiła mu podania ręki (kamery to świetnie zarejestrowały i nagrały głos, bo wszystko było umówione).

Naprawdę ciężko jest walczyć o podobny elektorat i nie wbić komuś noża w plecy. Ci co nie zdawali nowej matury to pewnie pamiętają 2005 i pustą lodówkę spotu PiS? W 2005 PO-PiS to byli najlepsi przyjaciele.

dEAL

Wracając do Warren. Po skonsolidowaniu się wyborców umiarkowanych i establishmentu w okuł Bidena Sanders jest w trudnej pozycji. Nie beznadziejnej, ale trudnej. Żeby Warren dogadała się z nim musi jej zaoferować dużo. Myślę, że to musi być pozycja VPOTUS. VP się nie wybiera przed oficjalną nominacją – 4 lata temu zrobił tak Ted Cruz jako ostatnia beznadziejna szarża przeciw Trumpowi – ale Bernie chyba nie ma wyjścia. Wyborcy Warren to wyedukowane, bogatsze kobiety z przedmieść, często SJW (social justice warriors), czyli wojownicy o “sprawiedliwość społeczną”. Sanders już zcementował w okuł siebie młodzież wszystkich ras, większość Latynosów i biednych. Większość centrum i starszych będzie woleć Bidena. Wyborcy Warren są potencjalnie dla niego do wzięcia.

Dodatkowo Warren – ale tylko jako VP, sam endorsement to za mało – by mu ogromnie pomogła z mediami. To Warren ma poparcia wszystkich New York Timesów i innych tego typu. A Sandersa media nie lubią. Szczęśliwie dla niego najbardziej to nie lubią nudy, bo źle wpływa na ratingi. Więc teraz – skoro przegrywa – to i tak mu trochę poluzują, żeby się jednak coś działo i ten wyścig był konkurencyjny 🙂 Zabawne swoją drogą, że mainstremowe media w USA, o których opinię mam jak najgorszą mają ten sam interes co ja…

Wracając do tematu, kto jest dziennikarzami w liberalnych mediach w USA? Ano, wyedukowane, bogatsze kobiety z przedmieść, często SJW. Dlatego te gazety poparły Warren. I jeżeli by była teraz VP u Sandersa to mógłby przejąć i ten elektorat i te media. Szczerze mówiąc to to jest chyba jedyna realna strategia, dla Sandersa którą kontroluje, aby wygrać (może też liczyć na jakąś mega-wtopę ze strony Bidena; niewykluczone). Więc warto zapłacić Warren w postaci VP niezależnie od historii z tej kampanii.

Opcja 3 – deal z Bidenem

historia

Biden i Warren za sobą nie przepadają. Biden całe życie brał pieniądze od sektora kart kredytowych i reprezentował ich interesy w Waszyngtonie. A Warren, która za Obamy założyła coś w rodzaju polskiego UOKiK. Ale nie takiego co to wlepia mandaty i tę kasę zatrzymuje tylko takiego, który kazał oddać konsumentom wiele miliardów dolarów niesłusznie naliczonych odsetek. Dość, że donatorzy Bidena nie pałają do niej miłością. Biden też podczas kampanii próbował wziąć zasługi za założenie tego biura, że to on niby z polecenia Obamy załatwił jej głosy w Kongresie. Nic podobnego, ale branie cudzych zasług na siebie to cały Biden.

deal

Biden jest opcja dla Warren pewniejszą – bo ma teraz większe szanse na wygraną. Z drugiej strony Biden jej zaoferuje mniej. Wątpię, aby to było VPOTUS, a już na pewno nie taki ogłoszony już teraz. Mooooże jej zaproponują jakieś stanowisko w administracji. Szef Skarbu by pasował do jej kompetencji, ale jest problem z tymi kartami kredytowymi… Ale dla chcącego nic trudnego, coś jej może na pewno się mogą dogadać. Warren już pokazała w 2016, że jest dogadywalna 🙂

Co jest jeszcze ciekawe w opcji 3 to struktura dealu. Otóż o ile Sanders będzie chciał jej poparcie – jej głosy, jej energię, jej media itd. – o tyle Biden niekoniecznie. Najbardziej wprost to po prostu jak Klobuchar, wycofa się, poprze go i tyle. Ale alternatywnie deal z Warren może być taki, że… zostanie w wyścigu i będzie rozbijać głosy które mogłyby się skonsolidować w okuł Sandersa. A nagrodę za to dostanie po. Szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę, że opcja nr 1 by oznaczała amatorszczyznę to, jeżeli Warren zostanie w tym wyścigu to będę zakładał, że jest to właśnie część opcji 3.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *