Rzecz, która jest zawsze dla mnie jedna z najciekawszych to to jak ewoluują koalicje elektoratów partyjnych.
Dla przypomnienia i mega-upraszczając: na Demokratów głosują (od najpewniejszych grup): Czarni, Latynosi, liberałowie z wybrzeża, miasteczka uniwersyteckie, związkowcy oraz młodzież. Na Republikanów: religijni ortodoksi, biznes i przedsiębiorcy, weterani, wojskowi i posiadacze broni, seniorzy i generalnie większość Białych.
Ale te koalicje nie zawsze tak wyglądały i w 2020, podobnie jak w 2016 widać pewne trendy.
Przesunięcia elektoratów
Zanim zacznę to jedno zastrzeżenie. Do porównania używam badań Pew z listopada i grudnia 2016 dla roku 2016 oraz – i tu problem – exit polls AP Votecast z 2020. Z powodu Covid-19 w 2020 exit polls mogą zawierać duże błędy. W 2020 zachowania wyborcze i sposób oddania głosu były bardzo różne niż w 2016 i wcześniej. Więc exit pools 2020 są pewnie najgorszej jakości w historii. Założę jednak poniżej na potrzeby tej analizy, że dane są prawdziwe.
W których grupach, więc doszło do największego przesunięcia?
Biali faceci bez dyplomu
Największy ruch był wśród „Białych mężczyzn bez dyplomu”. Ruch pro-Bidenowski!
Jest to dla mnie największe zaskoczenie. Chyba też największa pomyłka, która zaliczyłem w tym cyklu wyborczym. Zupełnie nie tego się spodziewałem. Ba, pisałem, że będzie wręcz przeciwnie – że Trump jeszcze bardziej skonsoliduje tę grupę.
Trump wygrał tę grupę oczywiście, bo to w końcu jego core. Ale wygrał przewagą ‘tylko’ 30 punktów %, a nie 50 punktów jak z Clinton. Myślę (na szybko, bo nie widziałem jeszcze badań jakościowych), że wydarzyły się 2 rzeczy:
- część głosów w 2016 to były tylko ‘pożyczone’ głosy Trumpa, które były po prostu anty-Clinton. Hillary była jednak bardzo nienawidzona. A może jeszcze się tam też seksista zaplątał. Biden takich emocji nie wzbudzał (ani nie jest kobietą)
- kampania Trumpa – i ich największy błąd IMHO – poza ostatnimi 2 tygodniami w ogóle nie podkreślała jego poparcia dla zbliżenia z Chinami, poparcia dla NAFTA i innych umów handlowych, które zdewastowały tę grupę społeczną. Biden, więc – mimo że jest w stolicy od 48 lat, od kiedy został senatorem – to mógł zbudować / utrzymywać image polityka pro-robotniczego, pochodzącego ze Scranton (taki Sosnowiec)
Odwrotnie natomiast, Trump odzyskał część „Białych z dyplomami”. 6 punktów % u kobiet i 9 punktów % u mężczyzn (wygrywając ich tym razem). Są to najprawdopodobniej Republikanie, którzy uważali, że nie warto mu dać szansy w 2016, a po jego rządach przekonali się, że bo estetyka nie ta, ale w gruncie rzeczy robi to, o co im chodzi. Ten ruch pokazuje jaką totalną klapą okazały się wszelkie ruchy Never-Trumpers, gubernator Kasich przemawiający na konwencji Demokratów czy „experci wyborczy” z Lincoln Project. Trump poprawił wynik wśród Republikanów z 2016 na 2020!
Latynosi
Zgodnie z założeniami opisanymi tu Trump mocno poprawił wynik w tej grupie. Dotyczy to zwłaszcza Latynoskich mężczyzn gdzie poprawił wynik o 17 punktów (czyli przegrał tę grupę tylko 40:60). U Latynoskich pań ruch w stronę Trumpa był mniejszy (+5 punktów %).
Możliwe też, że napiętnowanie Bidena, jako socjalisty / chodzącego na pasku socjalistów z jego partii miało jakieś znaczenie. Ogólnie uważam, że było to głupia i całkowicie chybiona strategia, bo nikt w to nie wierzył. Z małym wyjątkiem chyba: wśród Kubańczyków Trump wygrał małą przewagą, a drugi najlepszy wynik miał wśród Amerykanów pochodzących z Wenezueli. Więc wyjątkowo wśród pewnej części Latynosów straszenie socjalizmem, który znają z doświadczenia odniosło pewien skutek.
Przedmieścia
Co do tego ruchu – 12 punktów w stronę Bidena – było najwięcej konsensusu przed wyborami. Ta grupa – zamożniejsza niż średnia, bardziej wykształcona, którą stać na mieszkanie w domkach na przedmieściach przesuwa się w stronę Demokratów.
Żyją dobrze, więc mogą mniej uwagi poświęcać na meritum polityki, a więcej na decorum i tego jak bardzo Trumpowi brakuje. Więc nawet jak się zgadzają, że może i żyją za Trumpa lepiej niż 4 lata wcześniej (a przytaczałem tutaj badanie, że większość pomimo pandemii tak uważa) to stać ich, aby głosować stylem, a nie portfelem.
Pytanie za 100 punktów to brzmi czy pozostaną lojalni wobec partii Demokratycznej czy wrócą do Republikanów, gdy Trump nie będzie przy miejscu na X wyborczy.
Czarni
Bardzo ciekawa dynamika tutaj nastąpiła. Otóż Trump poprawił o 6 punktów wynik wśród Czarnych kobiet i pogorszył o 3 wśród mężczyzn.
Ciekawe. Na szybko wydaje mi się, że był to efekt podwójnego seksizmu z 2016. I część Czarnych facetów i część Czarnych kobiet głosowała/ niegłosowała na Clinton z powodu jej płci. Teraz tego efektu nie było i Trump lekko poprawił wynik wśród całej grupy. Stracił facetów, co to na „babę nie zagłosują”. Odzyskał „swoje” Czarne kobiety, co koniecznie chciały na inną kobietę jak była taka możliwość.
Będzie wymagało dalszej analizy jak będą jakieś badania jakościowe. Dość, że Czarni pozostali najwierniejszą grupą Demokratów i mało widać, żeby coś się tutaj zmieniło.
Oczywiście jest też możliwe, że wszyscy zmarnowaliśmy czas – ja to analizując, a wy czytając – bo jak wspominałem na początku badania exit polls w 2020 są mniej warte niż zwykle 😉