Kategorie
Prawybory USA 2020

Elizabeth “na razie tylko oglądam” Warren

Zgodnie z wczorajszymi zapowiedziami – tzn. moimi, nie jej 🙂 Warren się wycofała z wyścigu. Więc z wczorajszych scenariuszy ten nieprofesjonalny – opcja 1 – nam odpadł. Natomiast na razie Warren nie powiedziała kogo poprze. Podoba mi się to.

Poparcie

Warren na razie nikogo nie poparła. Oficjalnie, bo nie miała się czasu zastanowić, ponieważ od wtorku to tylko się martwiła co zrobić, co się stanie z pracownikami jej kampanii, co powiedzieć wszystkim wolontariuszom, a te wszystkie małe dziewczynki którym złamała serduszka, że jednak nie będzie pani prezydent… Jeżeli w to wierzycie to czytanie tego bloga wam wyjdzie na dobre – tak życiowo. A póki co i przy okazji, to mam ogłoszenie, bo jest atrakcyjna działka do kupienia na Merkurym. Bardzo dobrze oświetlona. I tanio!

Wracając do Warren, negocjacje trwają. Podoba mi się ten ruch, który zrobiła. Nie powiedziała, że nie poprze któregoś z Sanders/ Biden. Tylko, że przecież nie musi decydować już teraz. Po prostu podbija stawkę. Wycofując się od razu nie będzie tracić na wartości – poprzez swoje spadające sondaże – a dalej o jej poparcie będą zabiegać. Spodziewałbym się jednak, że poprze kogoś w najbliższych dniach. Jej endoresement dajmy na to za miesiąc mało kogo już będzie obchodził. Tzn, będzie. Ale w medialnym młynku upłynie już mnóóóóstwo wody i już będzie to miało mniejszą wartość. Teraz jeszcze wszyscy o niej jeszcze pamiętają, więc wycena jej poparcia jest adekwatna.

Strategia Warren

Wczoraj opisałem relacje Warren z Sandersem i lewym skrzydłem oraz z Bidenem, więc nie będę do tego już wracać. Natomiast skupię się może na jej strategii. Warren była poważnym kandydatem i należy się jej odrobina analizy głębsza niż np. Steyerowi.

Co Warren miała? Miała w miarę dobre relacje z oboma skrzydłami partii demokratycznej – centrowym i lewym. Nie była ulubienicą establishmentu partii, ale mainstream mediowy był za nią. Obama też zasugerował (nieoficjalnie oczywiście), że by była do zniesienia, jeżeli by to musiałby być ktoś z lewa. Jako twórca i była szefowa UOKiKu miała wiarygodność na lewicy, że będzie walczyć z Wall Street.

Strategia Warren więc była taka, aby skonsolidować lewicę i potem być opcją do zaakceptowania dla centrum. Poszczególne segmenty partii zaczęłyby się dołączać i budując taką koalicję być ostatecznie opcją z którą każdy może żyć. Chciała pogodzić więc lewe i umiarkowane skrzydło partii.

Wykonanie od początku 2019 do listopada

Oficjalnie zaczęła kampanię w lutym 2019, realnie parę miesięcy wcześniej. Swoją ciężką pracą i dobrym przygotowaniem i prezentacją w debatach stale pięła się do góry w sondażach. Poniżej Warren to ta brązowa linia:

Na lewicy Warren dość szybko skonsolidowała swój najwierniejszy elektorat, który był z nią do końca – lewicę nieekonomiczną. Lewica lepiej sytuowana, z wyższym wykształceniem i martwiąca się problemami pierwszego świata. Dla niej najważniejsze są “izmy”: rasizm, seksizm, ageizm, transfobia itd. W USA jest to tzw. “wine track” – w przeciwieństwie do “beer track”, martwiąca się o nierówności ekonomiczne. Jak to parę lat temu powiedział Sanders są ludzie, którzy biorą prysznic przed pracą i są tacy co po pracy. On reprezentował tych drugich; Warren tych pierwszych.

Po drodze – dobrymi debatami i kompetencją – zaczęła przekonywać do siebie część centrum. Przejęła dużo wyborców od Kamala Harris i Beto O’Rourke, którzy musieli się wycofać. We IX przeskoczyła Sandersa, podgryzając go na lewicy “beer track” podatkiem od majątku dla miliarderów. Zaczęła się nawet presja, aby Sanders się wycofał zapewniając w ten sposób, że ktoś z lewa będzie reprezentować partię. W X zrównała się Bidenem i zaczęto mówić, że prawybory mogą się skończyć zanim się zaczną, a Warren faktycznie skonsoliduje partię przeciw Trumpowi. To był jej szczyt. Ale potem przyszedł listopad.

Listopad i życie po

Cytując Ryszarda Petru: “Imperia padały w szczycie swojej chwały”. I oczywiście… to również nie miało to miejsca w przypadku Warren 🙂

Ale w listopadzie zdarzyły się 2 rzeczy.

  1. Twarda lewica Sandersa zaczęła najeżdżać na Warren. Oficjalnie niezwiązani z kampanią Sandersa różni blogerzy zaczęli akcentować, że Warren wcale nie chce tworzyć amerykańskiej publicznej służby zdrowia jak Sanders, dla którego NFZ jest najważniejszym priorytetem. Straciła więc cały beer track.
  2. Dodatkowo, do gry włączył się Bloomberg przerażony sygnałem, że Obama i reszta establishmentu może zaakceptować Warren. Dla niego – jako miliardera z Wall Street – była za bardzo na lewo. I wydając pół miliarda dolarów zabrał jej to centrum, które udało się jej zdobyć. Teraz mieli lepszą, również bardzo kompetentną alternatywę

I tak jak poprzednio rosła z obu stron tak zaczęła tracić i lecieć jak kamień. Jak zaczęła lecieć jak kamień to zaczęła też coraz bardziej odlatywać w krainę wine track. Najbardziej absurdalna obietnica to chyba było to, że zgodzi się na sekretarza (ministra) edukacji tylko po zaaprobowaniu przez jakieś 9-letnie trans-dziecko (!). Tak, aby mieć pewność, że trans-dzieci będą się w szkołach publicznych czuć dobrze. Konsekwentnie, została przy niej tylko najwierniejsza lewica spod znaku wine track.

To za mało, aby wygrać. Ale jak to opisałem wczoraj to może być wystarczające wiano, aby ponegocjować i być może zdecydować o tym kto wygra.

W odpowiedzi na “Elizabeth “na razie tylko oglądam” Warren”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *