Kategorie
Debata Joe Biden Trump Wybory 2020

Trump – Biden: Runda 2

Wczoraj odbyła się druga debata pomiędzy Trumpem i Bidenem. Nie wiem czy jest ktokolwiek, kto uznałby, że nie była lepsza niż ta poprzednia.

Format

Tradycyjnie ostatnia – trzecia – debata powinna tradycyjnie dotyczyć polityki zagranicznej. Jednakże tym razem wcześniejszej 2giej debaty nie było. Komisja ds. Debat uznała, że wobec niedawnego Covidu Trumpa powinna być zrobiona online. Trump online nie chciał i została odwołana.

W związku z tym Komisja za pięć 12sta zmieniła temat wczorajszej debaty na politykę wewnętrzną. Uzasadnieniem było to, że poprzednia debata się nie odbyła, więc to debata druga, a o polityce zagranicznej tradycyjnie jest trzecia i to tej nie będzie. Sztab Trumpa uznał to za oszukiwanie, bo polityka zagraniczna byłaby istotnie im na rękę, ale efekt przyniosło to taki sam jak skarżenie się na TVP, że debaty w PL są tendencyjne. Płaszcza nie ma i tyle.

Wracając do formatu, format był podobny do poprzedniego. 6 tematów, które znali z góry. Wobec permanentnego przerywania Trumpa wprowadzono nową zasadę, że podczas 2minowych przemów otwierających nowy segment, które obaj robili mikrofon niemówiącego był wyłączony. Oczywiście uniemożliwiało to przerywanie. Ale też oznaczało, że można było o przeciwniku jeździć 2 minuty do woli, a on nie miał możliwości reagowania na nawet najdziksze oskarżenia.

Cele

Cele Bidena z poprzedniej debaty się nie zmieniły, a więc nic nie zepsuć i mówić o Covid i o Trumpie. Po prostu dotrwać do mety.

Bidenowi doszedł opcjonalny cel dodatkowy w postaci powiedzenia „wyjaśnienia” kasy, którą brał jego syn od różnych nieciekawych postaci z Rosji, Chin i Ukrainy w czasie, gdy Biden był VPOTUS. Z tego Biden zrezygnował idąc z zaparte „nie ta tu nic ciekawego, proszę się rozejść”.

Ogólnie Biden – jako wygrywający na 10 dni przed wyborami – nie miał trudnego zadania.

Cele Trumpa. Ciągłym przerywaniem poprzednio Trump spowodował reset oczekiwań. Przed pierwszą debatą wszyscy uważali, że Trump Bidena rozjedzie. Trump zaś pokazał, że może pobić rekord na najgorsze zachowywanie się w debatach w historii USA. Teraz nikt nie oczekiwał knock-out’u na Bidenie. Raczej to Trump musiał jedynie pokazać, że potrafi się zachowywać jak człowiek, a nie dzikus i już miał jeden z celi zrealizowanych.

Ponadto, inne cele to jak wcześniej: przeczołgać Bidena za jego dorobek. A jest za co. Umowy handlowe, outsourcing, wojny w Iraku i Afganistanie i rasistowskie prawo karne Bidena z 1994 itd. I po trzecie jak najczęściej wyciągać sprawę korupcyjną związaną z synem Bidena Hunterem. Biden kandyduje, aby „przywrócić duszę krajowi”. Doprawienie mu gęby i zniechęcenie wyborców do patrzenia na charaktery kandydatów (jako oba negatywne) byłoby Trumpowi bardzo na rękę.

Covidopoczątek

Początek należał do Bidena, bo i też musiał. Byłem bardzo ciekawy jak Trump poradzi sobie z Covidem nie robiąc sceny jak ostatnio. Trzeba pamiętać, że tutaj Trump jest na przegranej pozycji, z jego sytuacji tematu Covid wygrać się nie da. A przynajmniej nie z kimś, kto kiedykolwiek cokolwiek debatował.

W poprzedniej debacie Trump zdecydował się wywrócić stolik, byle o Covid nie rozmawiać. Teraz nie mógł. Zrobienie sceny 2gi raz by przypieczętowało jego los. A Biden miał bardzo dobrze wyuczoną przemowę. Był zwięzły i do celu. „220 tysięcy Amerykanów nie żyje i jeżeli macie zapamiętać z tej debaty jedną rzecz to zapamiętajcie to.” Nie do obrony.

Trump próbował mówić, że mogło być (tj. z Bidenem byłoby) gorzej. Że niby nawet 2mln. Może, a może nie. Fakty takie, że był Trump i było 220 tysięcy. Ta bitwa została przegrana w marcu gdy zaczął Covid olewać i stracił zaufanie pubilki w tym temacie.  Trump próbował zrobić zarządzanie stratami i stwierdził robiąc dobrą minę: „Ludzie się uczą żyć z Covid.” Na co Biden z jednym z lepszych zingerów tej debaty: „Ludzie się uczą umierać z Covid.”

Biden wygrał początek łatwo.

Hunter

Przy kolejnym temacie o bezpieczeństwie wyborów Trump wykorzystał to ze mikrofony sa wylaczone, zmienił temat i przez pierwsze 2 minuty jechal o korupcji rodziny Bidenow. To wylaczenie mikrofonow jest strasznie nienaturalne i dziwnie wygladalo jak Biden nie zaprzeczal na oskarżenia. Wyobrazie sobie – stoicie obok kogos kto was przez 2 minuty objeżdża o najgorsze rzeczy, a wy nie możecie z siebie wydac nawet pisku sprzeciwu.

Trump zasiał wątpliwości w niezdecydowanych odnośnie Huntera. Było to wyraźne w grupach fokusowych. Nie rozumiem natomiast, dlaczego ani razu nie wspomniał o wywiadzie, który rok temu udzielił Hunter. Ten wywiad jest dla Joe Bidena tragiczny i Trump mógłby go łatwo wykorzystać.

Wtopy Trumpa

Największe były 3: podatki, pensja minimalna i giełda.

O podatkach Trump znowu kluczył i powtarzał dokładnie to samo, co 4 lata temu dlaczego swoich PITów nie pokaże. Te same wymówki. Biden zwrócił na to uwagę i powiedział, że Amerykanie nie chcą już tego słuchać. Niech w końcu Trump pokaże PITy.

Przy pensji minimalnej, którą Biden chce podwyższyć Trump miał rację, co do faktów, ale nie potrafił tego wyartykułować. I wyszło, że po prostu nie chce podwyższyć, bo trzyma z bogaczami a nie przeciętnym człowiekiem.

Podobnie z giełdą. Trump 2 razy straszył spadkami jak Biden by był wybrany oraz jak dobrze giełda idzie za niego. Biden świetnie skontrował, że kursy na giełdach dotyczą niewielu ludzi i bogacą się tylko miliarderzy.

Wtopy Bidena

Trump miał kilka celnych ataków. Po pierwsze parę razy przewijał myśl, że to on – POTUS – jest tutaj outsiderem przy Bidenie, który stolicy siedzi na stanowiskach od 47 lat. A przez 8 lat był VPOTUS. Dlaczego więc tych wszystkich swoich pomysłów już nie wprowadził w życie.

Biden wypadł też słabo odnośnie imigracji. Trump kilka razy pytał Bidena kto zbudował sławne „klatki dla dzieci” na granicy z Meksykiem. I fakty są takie, że Obama i Biden. Milczenie zrobiło z tego większą sprawę niż powinno. Podobnie z Czarnymi wyborcami Trump miał całą litanię swoich osiągnieć, a Bidenowi przypomniał jego kodeks karny. Kodeks na podstawie, którego za crack, który używają Czarni się idzie siedzieć dużo dłużej niż za zwykłą kokainę.

Szczelinowanie i ropa

Szło dla Bidena zupełnie ok, ale pod koniec albo dragi przestały działać albo zrobiło się późno i była pora lulu. A doszło wtedy do energetyki. Tutaj Trump wywalczył sobie dużą wygraną mówiąć, że Biden chce zakazać szczelinownia hydraulicznego koniecznego przy wydobywaniu gazu z łupków. Biden zaprzeczył oczywiście i wyzwał Trumpa, aby ten pokazał dowód na swojej stronie po debacie. Po co!? Naprawdę nie pamięta co mówił? A ponadto, nie kieruje się nikogo na www przeciwnika! Cóż, sztabowi Trumpa długo zrobienie kompilacji nie zabrało.

Najgorsze miało dopiero nadejść, bo Biden w końcu powiedział, że będzie chciał odejść od wydobycia ropy całkowicie. Co prawda nie od razu, ale marna to pociecha dla ludzi z branży. Trump w Pensylwanii pewnie nie będzie się teraz skupiał tylko na tym.

Nie dość, że wtopa bo wyszło że zmienia zdanie co chwilę to duża wtopa. Co prawda opinie nt. szczelinowania i ropy są podzielone. Ale ludzie którzy są “za” – np w Pensylwanii – często w branży pracują. Albo maja członka rodziny co pracuje. To jak z naszymi futerkowcami. Nie ważne w czym się z rządem zgadzają – jak im chce zamknąć farmę gdzie pracują to będą przeciw niemu. Dla nich to jest najważniejsza kwestia i nie ważne wtedy nawet co z Covid.

Wynik

Sondaże po debacie pokazały, że wygrał ją Biden z 54-52 do 35-41 dla Trumpa. Niby dużo. Ale z Trumpem to tak jest, że on w sondażach robionych zaraz po to przegrał w swoich wszystkich 5 debatach prezydenckich w 2016 i 2020.

Z drugiej strony w grupie fokusowej nieprzekonanych wyborców z kluczowych stanów, którą zebrał Frank Luntz (najlepszy facet do tego) było zgoła inaczej. Trump przekonał do siebie po tej debacie połowę grupy, a prawie wszyscy chcieli się po debacie dowiedzieć więcej o kasie, którą dostawał Hunter Biden. I jak pisałem tu, Facebook i Twitter ocenzurowując sprawę potężnie ją nagłośniły.

Mimo wyników sondaży debaty to używając mojej metryki – kto sobie pomógł bardziej – wygranym jest Trump. Osiągnął postawione cele. Można było oczywiście lepiej, ale było bardzo cywilizowanie (skomplementował w trakcie nawet moderatorkę), a tak się musiał pokazać i było też długo o Hunterze.

Biden celów nie osiągnął. Tzn. początek o Covid tak, ataki na Trumpa też dobre. Ale im później tym było gorzej i zaliczył dużą wtopę nt wydobycia ropy. Fakt, że ludzie ją oglądający (z grup fokusowych) mają wątpliwości czy Biden zakaże ropy naftowej oznaczają, że wbrew sondażom po debacie tym razem dałbym wygraną Trumpowi. Sondaże przed datą wyborów będą się jeszcze troche zacieśniać.

2 odpowiedzi na “Trump – Biden: Runda 2”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *