Na z pewnością wszyscy słyszeli w USA trwają demonstracje oraz zamieszki. Za parę dni rzeczy wrócą pewnie mniej lub bardziej do normy. Sprzedawcy szyb się nieco odkują po cieżkich czasach związanych z Covid. A co się zmieni w polityce, zwłaszcza w związku z najbliższymi wyborami?
Timing
Warto przypomnieć głosy Bidena do tej pory. Biden miał podczas prawyborów – i ma dalej jak na Demokratę – ponadprzeciętne poparcie wśród wyborców >45 lat (jest równo/ lekko wygrywa z Trumpem). W prawyborach wygrał głosami Czarnych (ale nie młodych Czarnych). Musi się więc upewnić, że będą wystarczająco zmotywowani, aby pójść go poprzeć w listopadzie. Wyniki wśród wyborców młodych i Latynosów miał słabe.
Zamieszki wywowałane zabójstwem George Floyda mogą zmobilizować Czarny elektorat do urn, co by było dla Bidena korzystne. Ale nie muszą. Do wyborów jeszcze sporo czasu i jeszcze wiele cykli medialnych upłynie zanim trzeba będzie się ruszyć z domu.
Jak opisywałem ostatnio jesteśmy w takim momencie kalendarza wyborczego, że partia która stara się odbić Biały Dom wybiera swojego kandydata na VPOTUS. I tutaj prostesty wpłyną na decyzję. Bo ta akurat będzie podjęta pewnie w ciągu miesiąca i ogłoszona za 2 miesięce (tak sugeruje historia).
Za mundurem panny…
Parę kandydatek, które opisywałem niedawno ma w życiorysie elementy związane z porządkiem publicznym.
Dla Kamali Harris to był problem już podczas prawyborów. W czasie drugiej debaty prawyborczej w lipcu 2019 Tulsi Gabbard zaatakowała Harris za jej decyzje jako prokuratora Kalifornii. Chodziło o twarde podejście do marihuany czy blokownie przedstawienia nowych dowodów w sprawie faceta skazanego na śmierć. Zaraz po tej debacie Harris zapikowała i już się nie podniosła.
Teraz, wobec generalnego gniewu na porządek prawny i policję takie doświadczenie nie pomaga. Mogłoby być wręcz odebrane jako wyzwanie rzucone przez Bidena protestującym. Co prawda Biden zdobyłby kilka głosów po prawej stronie, ale więcej by stracił wśród swojej bazy. Przejdźmy więc kto na tym korzysta, a kto traci, ale wcześniej jeszcze świeży sondaż zaraz sprzed zamieszek. Pokazuje on które grupy społeczne deklarowały, że wybór konkretnego VPOTUS by ich nastawiał pozytywniej do kandydatury Bidena.
Jak – z deklaracji przynajmniej – wynika Czarni wyborcy chcieliby, aby VP została Warren, Harris lub Abrams. Młodzi też Warren lub Harris. One lub Klobuchar mogłyby też pomóc z Latynosami. Natomiast elektorat generalnie woli, aby nie była to Cortez ani Whitmer.
Kto miał w przeszłości konflikt pracę z prawem?
W związku z zamieszkami – i ich timingiem zwłaszcza! – obniżone szanse na VPOTUS ma:
- Senator Klobuchar – Derek Chauvin – policjant – zabił Floyda w Minnesota, gdzie Klobuchar była prokuratorem. Co więcej w czasie jej kadencji – Chauvin był pod śledztwem (umorzonym) za inną śmierć, którą spowodował na służbie. Co prawda Klobuchar odeszła zanim sprawa się skończyła, ale toksyczność pozostała. Myślę, że Klobuchar już bez szans – niezależnie od tego czy miała deal z Bidenem czy nie
- Senator Harris, bo wrócą te historie powyżej używane już przez Tulsi Gabbard
- Wspominana Czarna Rep. Val Demings, w która i tak nie wierzę. Ale, że ją się wspomina – była szefem policji w Orlando – więc tym bardziej bez szans
Kto na tym zyskuje? Panie na obrazku na górze.
Abrams, bo zostaje zdecydowanie najpoważniejszą Czarną kandydatką, jeżeli Demings i Harris by odpadały.
I oprócz niej Warren. Po pierwsze tak jak Abrams nigdy z policją ani prokuraturą nic wspólnego. Po drugie ruch Black Lives Matter nabrał teraz dodatkowego znaczenia i tak się składa, że cofounderka BLM Alicia Garza w prawyborach poparła Warren, więc Warren ma w BLM jakąś wiarygodność, a Biden chce mieć ich zmotywowanych i po swojej stronie.
W odpowiedzi na “Veepstakes 2020 #3 oraz timing”
[…] wyboru kandydatki na VPOTUS jest owiany tajemnicą. Jednak jak pisałem w poprzednim wpisie uważam, że Klobuchar jest […]