Kategorie
Joe Biden Wybory 2020

Biden siedzi w piwnicy. I wygrywa.

Rok 2020 jest niezwykły. Kampania 2020 jest również niezwykła. Strategia prowadzenia kampanii Joe Bidena jest równie niezwykła. Biden siedzi w swoim domu i stamtąd nie wychodzi. Co więcej, ma to sens.

Kampania Bidena w prawyborach

Biden rozpoczął kampanię od razu jako lider wyścigu. Jako VPOTUS Obamy miał ogromną rozpoznawalność, więc wyborcy którzy na półtora roku przed wyborami nie zajmowali się nimi i nikogo nie znali to wskazywali Bidena. Ponadto, jako “człowiek Obamy” był domyślnym kandydatem starszych Czarnych wyborców, a to kluczowa demografia Demokratów.

Sztab Bidena od początku prowadził coś co nazwano “kampanią ograniczonej widoczności” (limited visibility). Idea była taka, że choć Biden musi być na spotkaniach z wyborcami to jednak nie należy przesadzać. Biden ma sporo trupów w szafach i im więcej spotkań tym bardziej ktoś mógłby do nich wrócić. Ponadto Biden na spotkaniach na żywo wypada często słabo. Więc sama idea i każdego własne wyobrażenie co to jest “Joe Biden” jest zwykle lepsze niż rzeczywistość “Joe Biden”.

Podobnie, Biden prawie nic nie mówił o konkretach swojego programu i trzymał się banałów oraz mistycyzmu “przywracania krajowi jego duszy, którą stracił w 2016”. Oraz powtarzał do znudzenia – niczym niepopartą opinię – że ma z Trumpem najlepsze szanse spośród wszystkch kandydatów w prawyborach.

To ostatnie trafiało w sedno, bo tego oczekiwała baza Demokratów. Jak to powiedziała jedna z dziennikarek lewicowego The Nation: jak dla niej to mogłoby się okazać, że Biden gotuje i zjada dzieci. I tak by załosowała na niego przeciw Trumpowi. Sprzeciw wobec Trumpa przesłania u bazy wszystko.

Kampania online czasu Covid

Od początku marca – trwały jeszcze prawybory, choć wynik był prawie przesądzony – sztab Bidena założył biuro nagrań w swojej rezydencji (na zdjęciu). Od tej pory Biden – najstarszy nominat partii w historii wyborów USA – miał robić kampanię zdalnie. Zaliczał przy tym często wpadki: powtarzał się po 3 razy, bo myliło mu się jaką kluczową frazę już przeczytał, powiedział, że Czarny, który na niego nie głosuje to nie prawdziwy Czarny itd.

Przy okazji okazało się też jak strasznie słaby technicznie jest sztab Bidena. Jego eventy są zorganizowane jakby je robiono w Polsce. Albo w liceum. Słaba jakość obrazu, zacięcia, rozmazanie, na 15min kiedyś wszystko zgasło, przerywniki w postaci jakiegoś dziadka-DJa albo zdjęcia Bidena z dziećmi przez 20 sekund, włączenie kamery na Bidena wtedy kiedy on nie wie, że jest online i się pyta “Ja już teraz? Mam podejść do mównicy?” Gdzie się podzieli ludzie ze sztabu Obamy?!

To są lata świetlne od tego jak eventy online robi sztab Trumpa. Zawsze idealna jakość, zorganizowane jak na dobrym koncercie. Wiadomo kto wchodzi kiedy, rozgrzewa na mowę Trumpa, przerywniki zagrzewające do działania (reklamy apki Trumpa) itd.

To się potem przekłada na wyniki zasięgów. Jak widać poniżej Biden przy Trumpie w online po prostu nie istnieje.

A warto wspomnieć, że w 2008 i 2012 to Demokraci całkowicie ogrywali Republikanów online.

Bez znaczenia

Niestety (dla Trumpa) i na szczęście (dla Bidena) może nie mieć to większego znaczenia. Covid-19 oraz bezrobocie i recesja nim związana powodują sytuację gdzie z Trumpem dziś wygrałby każdy z 23 Demokratycznych kandydatów, którzy startowali w prawyborach (nie jestem pewien tylko Marianne Williamson).

W tym momencie Trump jest 8,1% za Bidenem na średniej sondaży (Realclearpolitics). Jest też 3-4% do tyłu w każdym z kluczowych stanów o które toczy się rozgrywka. Jeżeli sytuacja gospodarcza się nie poprawi to po nim, choćby Biden nic nie robił.

Tylko tego nie s……..!

Kampania Bidena i Demokraci to w końcu dostrzegli. Przedwczoraj było to przepięknie widać jak Terry McAuliffe – były Demokratyczny gubernator Virginia rozmawiał na Zoomie z ważnymi lokalsami partii. McAuliffe mówi tam wprost, że Biden ma siedzieć w piwnicy i widzieć dziennie tylko 2 osoby które się nim zajmują 🙂

I mają rację! TO JEST WŁAŚCIWA STRATEGIA (o ile gospodarka się nie odbije). Joe Biden, aby wygrać najbardziej odpowiedzialną robotę na planecie musi siedzieć w domu i oglądać seriale.

Covid-19 jest kryzysem jakby stworzonym przeciw Trumpowi. Trump jest charyzmatyczny, dowcipny, ale też ma małą wiedzę i zawsze mówi z głowy do tłumu który wyczuwa. Ale przy Covid-19 nauka to nauka. Żadne bombastyczne ogłoszenia czy grożenie szabelką tutaj nie działa, bo wtedy wychodzi rekomendacja, aby pić wybielacz (nie pijcie!).

Biden ma szansę na najgorszą kampanię prezydencką i na najlepszy wynik wśród Demokratów w powojennej historii.

4 odpowiedzi na “Biden siedzi w piwnicy. I wygrywa.”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *