Kategorie
Key state Koncepty Wybory 2020

Million więźniów na Florydzie dalej nie głosuje

Donald Trump bardzo potrzebuje wygrać Florydę, aby wygrać w 2020. SCOTUS właśnie podjął decyzję, która powoduje, że jego szanse nie są beznadziejne.

Głosowanie więźniów

W Polsce może się to wydać dziwne – bo taka dyskusja się chyba nawet nie toczyła w przestrzeni publicznej – ale w USA więźniowie bardzo często nie mogą głosować. Po prostu na czas bycia przestępcami tracą prawa wyborcze. Logika taka, że jak ktoś siedzi, to nie powinien wybierać przywódcy. Ba, zależnie od miejsca, ale czasem nawet byli więźniowie nie mają prawa głosu.

Czyli ktoś siedział, przesiedział, wyszedł, ale dalej ma rekord w jak by naszym Krajowym Rejestrze Karnym to nie ma prawa do głosowania. I przykładowo na Florydzie o ile specjalna komisja mu go nie przywróci to potencjalnie nigdy go nie odzyska. Oglądałem kiedyś posiedzenie takiej komisji. Brak przepisów, więc totalna arbitralność i panowie (i panie) życia i śmierci. Petent (bo inaczej tego się określić nie da) był pytany na przykład czy „odnalazł Jezusa” i jak często się modli.

Sprawa ma znaczenie polityczne, bo [męscy] przestępcy w USA (dane z 2018) to 34% Czarni, 29% Biali i 24% Latynosi. Nadreprezentacja Czarnych oraz biednych powoduje, że jakby im dać głosować to na pewno miażdżące zwycięstwo odnieśliby Demokraci. Prawa odbierające im prawo wyborcze wspierają więc w praktyce GOP.

Floryda

Floryda jest bardzo ważnym stanem. Ma 29 głosów w koledżu elektorskim i jest to największy ze swing states o których nie wiadomo jak zagłosują przy w miarę wyrównanych wyborach. Więcej głosów ma tylko Texas i Kalifornia, ale tam wiadomo, że pierwszy stan to GOP a drugi Demokraci. Bez Florydy Trump musiałby w praktyce wygrać prawie wszystkie pozostałe battlegroundy, aby mieć większość. I w styczniu, przed Covid, mógł się czuć dość pewnie. Teraz Floryda – drugi stan z najstarszą populacją – pokazuje 6,4% przewagi Bidena, właśnie przez straty Trumpa u starych wyborców.

Prawo na Florydzie było wyjątkowo surowe jeżeli chodzi o więźniów (ta historia powyżej z komisją to stamtąd). I był też silny ruch aby je zmienić, bo chodzi o milion głosów. Dosłownie! Milion głosów. Jeżeli ten milion głosów by się pojawił przy urnach to by zmieniał kompozycję stanu. Z leciutko zabarwionego na czerwono (GOP) stałby się średnio niebieski (Demokratyczny). W 2016 Trump wygrał Florydę 112tys głosów przy 9,4 mln oddanych.

W 2018 po bojach zmieniono konstytucję Florydy pozwalającą na głosowanie wszystkim więźniom, którzy całkowicie spłacili swój dług wobec społeczeństwa i odbyli karę (postulat głosowania więźniów karę odbywających jest uważany za absurd i nawet nie podnoszony). Jednak władza kontrolowana przez GOP traktowała tę zmianę również jako spłatę wszystkich kosztów procesowych, a te się za więźniami zwykle ciągną długimi latami. W praktyce więc większość i tak głosować nie mogła. Ale 1 lipca 2020 sąd apelacyjny podjął decyzję, że koszty się nie liczą tylko sama odsiadką. Teraz SCOTUS odesłał sprawę do ponownego rozpatrzenia i z całą pewnością przed listopadem rozpatrzona nie będzie.

Szczęście (wspomagane SCOTUS) w końcu się do Trumpa uśmiechneło.

W odpowiedzi na “Million więźniów na Florydzie dalej nie głosuje”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *