W ostatnich dwóch wpisach przedstawiłem kolejne etapy kamapanii Sandersa oraz jego – wzrorowaną na Trumpie – ścieżkę po wygraną. W tym będzie o tym czy Sanders musiał grać na równym boisku (spoiler: nie), a w kolejnym już ostanim, napiszę co o nim sądzę jako o kandydacie-osobie i jaki to miało wypływ.
Rów w partii Demokratycznej
Partia Demokratyczna w USA to podobnie jak GOP koalicja pewnych grup. Będą bardziej szczegółowe posty na temat tych koalicji innym razem.
Na dzisiejsze potrzeby wystarczy, że podzielimy Demokratów na centrolewicę i lewicę. Centrolew trzyma partię w garści od dekad (od czasów Reagana, a można by argumentować, że nawet od Roosvelta). Stąd też jest często utożsamiany z partyjnym establishementem. Lewica, która chciałaby, aby USA gospodarczo i społecznie wylądała bardziej jak Europa. Lewica jest mniejsza niż Centrolew. Wyborcy, którzy się identyfikują jako “very liberal” – “liberal” to jest lewicowy w terminologii USA – to do 30% członków partii. Ale jest to też blok rosnący, młodszy i wygrywający debatę ideologiczną. Partia Demokratyczna migruje w lewo. Sanders – który był kiedyś dużo na lewo od partii, teraz jest liderem jej skrzydła.
Lewicowi kandydaci jednak cały czas przegrywają. Jesse Jackson w 1988, Bill Bradley w 2000, Howard Dean w 2004. Obamę w 2008 możnaby przy dużej ilości dobrej woli liczyć jako zwycięstwo lewicy, ale raczej gorzkie, bo po wyborze rządził jak centrysta.
No i oczywiście Bernie Sanders w 2016. Kampania 2019/2020 to była kolejna odsłona tej samej walki. Akurat ta histora z Sandersem już była. Do tego stopnia, że przez całą kampanię miałem deja vu. Establishment był jeszcze bardziej zaniepokojony czy Sanders nie przyjdzie i nie odbierze im kasy (nie zakaże brania pieniędzy od donatorów), więc robił co mógł, aby mu zaszkodzić. A oprócz środków administracyjnych używano róznież telewizji MSNBC i CNN, które w dobie Trumpa stają się coraz bardziej zblatowane z partią Demokratyczną (podobnie jak Fox jest z GOP).
Taka lista takich różnych spraw
Jak więć establishement próbował wpłynąc na prawybory? Poniżej lista kilku przykładów – absolutnie nie kompletna, ale jakby to zrobić kompleksowo to pewnie by był temat na książkę:
Zarządzanie oczekiwaniami w TV; „eksperci”
- Na początku 2019 Sanders – który przecież się otarł o nominację w 2016 – był pomijany w CNN/ MSNBC jako poważny kandydat. Gdyby jakiś centrysta był tak bliskim konkurentem Clinton w 2016 to by był od początku pewnie domniemanym nominatem tak jak ona w 2016, a tu nic. Przemilczanie.
- Kolejne to masa różnych ekspertów dających swoje „typy”. Przykładowy screen z CNN z tamtego okresu na samej górze. Ludzie, którzy naprawdę kiedyś myślałem, że się znają podawali, że największe szanse mają O’Rourke i Klobuchar, a Sanders gdzie daleko na dole
- Po Iowa i New Hampshire CNN i MSNBC zamiast się zachwycać jak to zdobył najwięcej głosów było cały czas o tym jak to Buttigieg ‘wygrał’ a w New Hampshire Klobuchar zajęła wysokie 3cie miejsce
Clinton
- Clinton przeprowadzała bezpardonowe ataki na Sandersa, że jej nie pomógł w 2016 z Trumpem i że jest nielojalny. W rzeczywistości zrobił dużo więcej niż ona dla Obamy w 2008
- A no i że po Trumpie jest ulubionym kandydatem Putina
Nawalanie w elektorat
- Jedną z najgłupszych / najbardziej szkodliwych rzeczy dla Demokratów było obrażanie wyborców Sandersa. Cała – niczym nie podparta – akcja z „Bernie Bros” jakoby jego młodzi zwolennicy w Internecie to są jakoś wyjątkowo wulgarni czy seksistowscy.
- Komicznym dodatkiem do tego było krytykowanie składu jego koalicji. W 2016 często Sandersa krytykowano za to, że jego koalicja nie jest dość zróżnicowana (czytaj: uwaga, kolorowi coś wiedzą, czego ty nie wiesz, pewnie pół-rasista). Tym razem – po wielkiej akcji docierania do Latynosów i to się Sandersowi bardzo udało – była przez moment kampania, że koalicja jest… zbyt zróżnicowana i Sanders ma problem z Białymi, więc pewnie przegra z Trumpem
Wybieralność
- Sanders jest niewybieralny. To było słychać cały czas.
- Prawie wygrał z Clinton. Żadne sondaże nie pokazywały że miałby przegrać z Trumpem bardziej niż Biden, ale Sanders miał być niby gwarancją, że Trump go nazwie komunistą i łatwo pokona. Nie da się wykluczyć, ale danych takich nie było
Sprawy administracyjne
- Jak w 2016 Sanders miał ogromnego pecha i kiedy trzeba było decydować o czymś w losowaniu w rzucie monetą to wygrywała Clinton. Zawsze. To jest najbardziej pechowy człowiek na świecie, bo w 2020 znowu nie wygrał ani razu. To jest filmik do takiego rzutu w Iowa 🙂 Wygrał Buttigieg!
https://www.youtube.com/watch?v=-G5PJxf6hGU - Organizacja wyborów i zwłaszcza debat. Po wysokiej wybranej w Nevada Sanders był najbliżej nominacji. Przed kolejnym głosowaniem w South Carolina była jednak jeszcze jedna debata. Na tą debatę na widownię ceny biletów zaczynały się od $1750 i rozdysponowano je tak, że byli tam prawie sami przeciwnicy Sandersa. Co nie powiedział to było buczenie. Jak tylko Biden pamiętał jak się nazywał to gromkie brawa.
Jak to się robi
W 2016 Trump też miał przeciw sobie RNC. I establishment GOP też robił, co mógł, żeby utrącić Trumpa, (choć nie aż tak jak Demokraci). Nie udało im się to z paru powodów, o których można by napisać post, ale też na pewno nie było mu łatwo
Nikomu na przykład nie pomaga jak cię buczą. W końcu z jakiegoś powodu sportowcom gra się łatwiej w domu i przy dopingu własnych kibiców. Trumpowi establishmentowi GOP również zafundował debaty, kiedy co nie powiedział Jeb Bush to sala biła brawa, a co powiedział Trump to buczenie. Ale Trump – być może z powodu swojej specyficznej osobowości – potrafił ograć establishment w ich własną grę.
Poniżej jak Trump – mistrzowsko – poradził sobie z buczeniem sali, którą podczas debaty w TV napakowano jego przeciwnikami. Dlatego dla wszystkich przez TV – poza tą salą – wygrał. Nie mówię, że to łatwe, ale robi się to tak:
Zrobić czegoś takiego Sanders – nie mówiąc już o zagrożeniu, żę nie poprze ewentualnego kandydata centrowego jeżeli nie dostanie żądań na piśmie ABCD – nie zrobił. Mógł. Albo nie chciał albo nie był do tego zdolny. Ale teraz już wchodzę na temat o jakim chcę napisać w kolejnym, ostatnim odcinku na temat kampanii Bernarda Sandersa 2020.
W odpowiedzi na “Sanders 2020 – o równym traktowaniu”
[…] kampanii miał dobrą strategię jak na rozdrobione pole. Miał też pod górkę, bo establishment nie gra fair tylko, aby wygrać. Ale jego przegrana miała też sporo do czynienia z osobowością i decyzjami […]